Spotkanie z Clare Hopkins

Członek Zarządu PSTZ – Paulina Kasprzyk spotkała się z niezależną terapeutką zajęciową Clare Hopkins. Celem spotkania była dyskusja na temat sytuacji terapeutów zajęciowych w Polsce – kształcenia, miejsc zatrudnienia. Obie strony wyraziły chęć podtrzymywania kontaktu oraz wzajemnej wymiany wiedzy i doświadczeń.

 

Poniżej komentarz Clare dotyczący spotkania

 

Witam wszystkich,

Jestem bardzo zadowolona ze spotkania z Pauliną w styczniu i chciałbym powiedzieć kilka słów o sobie.

Jestem wykształconą w Wielkiej Brytanii terapeutką zajęciową. Mam też licencjat z antropologii społecznej i tytuł magistra rehabilitacji (ścieżki przewodzenia nerwowego). W miarę rozwoju mojej kariery pracowałam w różnych specjalizacjach a  później w społeczności, stosując biopsychospołeczny model interwencji. Po zakończeniu pracy dla służb państwowych (angielski NFZ i Opieka Społeczna) założyłam małą firmę doradczą zapewniającą terapię zajęciową lokalnemu wydziałowi mieszkaniowemu, tak aby osoby niepełnosprawne mogły być zakwaterowane w odpowiednim miejscu zamieszkania z jak najlepszym sprzętem i przystosowaniem do niezależnego życia na tyle na ile to możliwe. Należę również do zespołu o nazwie Independence Works (www.independenceworks.org [1]) świadczącego usługi zarządzania sprawami (ang. case management) osobom, które odniosły obrażenia w wyniku wypadków, zarówno na drodze jak i w pracy. Wszyscy członkowie zespołu są samozatrudnionymi terapeutami zajęciowymi i naszym zadaniem jest zorganizowanie pacjentom niezbędnej rehabilitacji tak aby mogli powrócić do optymalnego poziomu funkcjonowania w życiu codziennym, pracy i w czasie wolnym. Wszystko jest finansowane przez firmy ubezpieczeniowe. Pracuję głównie z osobami które doznały katastrofalnych obrażeń, takimi jak urazowe uszkodzenie mózgu, w tym z dziećmi i oczywiście ich rodzinami. Jest to dość nowa dziedzina praktyki w Wielkiej Brytanii, ale rozwija się szybko i dlatego miałam szczęście przyjechać do Polski, aby pracować lokalnie z tutejszymi profesjonalistami.

Obecnie mam dwa przypadki osób które miały wypadki w Wielkiej Brytanii, ale wróciły już  do ​​Polski na stałe i jestem odpowiedzialna za zapewnienie im rehabilitacji i opieki w ojczyźnie. Zapytałam o terapię zajęciową w Polsce w trakcie mojej wizyty i dowiedziałam się, że ten kierunek studiów jest stosunkowo nowy w porównaniu z innymi krajami. Osobiście myślę, że to naprawdę ekscytująca dziedzina – dla mnie to najlepsza praca na świecie, a wymiana doświadczeń w skali międzynarodowej czyni ją jeszcze lepszą.

Z przyjemnością spotkałabym się z wszystkimi polskimi terapeutami zajęciowymi, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o OT (occupational therapy) w Wielkiej Brytanii lub poćwiczyć swój angielski! Aktualnie sama uczę się polskiego (idzie powoli!) i bardzo miło mi jest komunikować się z ludźmi z tego samego zawodu.

Jeśli ktoś chciałby przyjechać tutaj do Wielkiej Brytanii, jesteście bardzo mile widziani i wiem, że wszyscy terapeuci z naszego zespołu Independence Works chętnie opiszą wam swoją pracę, oprowadzą po budynku i zapewnią łóżko na noc. Ja sama zajmuję się sprawami mieszkaniowymi i zakwaterowania pacjentów oraz zarządzaniem sprawami klientów (case management), ale mamy też członków zespołu którzy są terapeutami od rąk, ekspertami od urazów kręgosłupa, zapewniają terapię neurologiczną, a także pracują jako pediatryczni terapeuci zajęciowi.

Kontaktujcie się ze mną śmiało w jakiejkolwiek sprawie! Odbieram e-maile pod adresem ch@chopkinsot.co.uk.  Współpracuję z bardzo sprawnym i wykwalifikowanym tłumaczem, więc język nigdy nie będzie stanowił przeszkody.

Clare Hopkins